Masakra sowieckich spadochroniarzy: operacja dnieprzańska w 1943 r.
48 godzin po napaści na Ukrainę w lutym 2022 r. rosyjski desant poniósł klęskę w bitwie o lotnisko Hostomel. W 1943 r. identyczną klęskę ponieśli spadochroniarze Stalina. Otrzymali rozkaz zdobycia przyczółków na lewym brzegu Dniepru.
To spod Dniepru miało wyjść pancerne natarcie na ukraińską stolicę opanowaną przez Niemców. Stalin dostał miasto w podarunku, ale ceną była masakra trzech brygad powietrznodesantowych.
ZSRR był światowym pionierem wojsk powietrznodesantowych. Na początku lat 30. XX w. bolszewickie państwo zbudowało tysiąc wież spadochronowych. Sport spadochronowy stał się modny, a Kreml wspierał uprawianie tej dyscypliny. Do 1941 r. sowiecka armia przeszkoliła w ten sposób ok. miliona spadochroniarzy i utworzyła elitarne korpusy powietrznodesantowe. Pytanie: po co, skoro Moskwa deklarowała, że nie chce ani kawałka cudzej ziemi i przygotowuje się do obrony?
Duma Stalina
Świat poznał odpowiedź w 1935 r. podczas manewrów Kijowskiego Okręgu Wojskowego. Celem ćwiczeń było praktyczne sprawdzenie tzw. teorii głębokiej operacji (głębokiego uderzenia). Polegała na kombinowanym ataku różnych rodzajów wojsk z zadaniem głębokiego przełamania obrony wroga, łącznie ze zniszczeniem rezerw na dalekim zapleczu. Aby osiągnąć założony rezultat, sowieccy teoretycy przewidywali wykonanie jednoczesnego uderzenia artylerii, czołgów, a także intensywne bombardowania lotnicze. Szczególną rolę wyznaczali oddziałom spadochronowym, które miały dokonać „pionowego włamania”. Desanty zrzucone na tyły wroga miały zdezorganizować logistykę, sterroryzować ludność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta